Ostatnio pisałem na temat powstających "centrów przesiadkowych" w centrum Siemianowic i na Bańgowie, a dziś kilka zdjęć przedstawiających podobne centra w Michałkowicach na Bytomskiej oraz na Placu Alfreda na granicy Siemianowic i Katowic. Trudno mi komentować lokalizację na ul. Bytomskiej - czy wspominałem,
że przez centrum dzielnicy przejeżdża 20 linii autobusowych, a centrum przesiadkowe powstaje na pętli... Chociaż
tutaj duży plus dla UM, który obiecał przyjrzeć się temu problemowi pod
kątem przyszłych rozwiazań w centrum dzielnicy więc mandat zaufania jest. Co ciekawe, mieszkańcy osiedla na ul. Bytomskiej już narzekają na nową wiatę przystankową i jak przyznają "pod wiatą trzeba mieć parasol". Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na zdjęcia i od razu widać, że w górnej części zadaszenie jest "wygięte", a z przodu i z tyłu wiaty poprzez widoczne otwory deszcz pada pasażerom na głowę. To nie do końca przemyślane rozwiązanie. Co więcej, stara wiata była zdecydowanie większa. Kolejny problem tego przystanku to lokalizacja samego stanowiska. Takie, a nie inne ulokowanie przystanku powoduje, że autobusy nie podjeżdąją pod krawężnik, a stają na środku ulicy. Mieszkańcy liczyli na zmianę, niestety wszystko zostało po staremu. Po raz kolejny zatem powtarzam, że największym plusem całej inwestycji są trasy rowerowe - centra przesiadkowe są nietrafione.
Przy okazji zapraszam do obejrzenia zdjęć z budowy trasy rowerowej na ul. Bytomskiej w Michałkowicach.
Komentarze
Prześlij komentarz