Dziś pierwsza wyprawa Flixbusem na moim blogu. Od tego wpisu funkcjonował będzie tylko jeden blog, na którym znajdziecie wszystkie informacje - zarówno te z miasta, jak i te podróżnicze. Na pierwszy ogień idzie Berlin. Pojechałem tam nieprzypadkowo... Moim celem był m.in. Park Gleisdreiek.
Park Gleisdreiek w Berlinie powstał w miejscu dawnych torowisk kolejowych - jeśli spojrzycie na zdjęcia to zapewne pomyślicie: "nie ma opcji, aby w Polsce zostawić tyle żelastwa, na pewno ktoś to ukradnie". W Niemczech wygląda to zupełnie inaczej. Park Gleisdreiek jest miejscem niezwykłym i magicznym, częściowo również nieogarniętym (szczególnie część zarośnięta) - całą historię powstania parku przeczytacie na blogu GŁÓD W WIELKIM MIEŚCIE. Zastanówcie się czy nie warto iść właśnie taką drogą? Zabudowujemy miasta do granic możliwości - zapominamy o naszej industrialnej przeszłości, pozbywamy się zabytków, ubywa wolnych przestrzeni. Czy nie lepiej sensownie zagospodarować pozostałe jeszcze tereny, które mają swoje walory? Nie mówię o lekkim liftingu na zasadzie "dużo, szybko, tanio". To się nie sprawdza. Chyba czas włączyć myślenie metropolitalne.
Zobaczcie jak wygląda Park Gleisdreiek na moich zdjęciach.
Komentarze
Prześlij komentarz