Kolejna ciekawa informacja pojawiła się na stronach naszemiasto.pl. Okazuje się, że referendyści zebrali 300-500 podpisów. Jak to wygląda na tle wcześniejszego artykułu w serwisie naszemiasto.pl? Jak widać na zdjęciu pod artykułem Pani inicjatorka z dumą trzyma listy poparcia... Gdzie się one podziały? Gdzie są ewentualne dane osobowe podpisanych mieszkańców Siemianowic Śląskich w wymaganej ilości? Czy doszło do kradzieży danych osobowych? Czy też mamy kolejny przykład na to, że zrobiono "aferę", a tematu po prostu... NIE BYŁO!
Witam na blogu Jana Wieczorka, lokalnego działacza i społecznika, współtwórcy Stowarzyszenia MIASTO TO COŚ WIĘCEJ.
Komentarze
Prześlij komentarz