Podsumowaliśmy nowe rondo

Nadszedł czas na podsumowanie budowy ronda w Michałkowicach. Wraz z Maćkiem spróbowaliśmy podsumować budowę w kolejnym odcinku Blogerów z Grodu Siemiona. Niestety tak się rozgadaliśmy, że z nagrania wyszło ponad 30 minut... Co prawda nasze nagranie jest dostępne w serwisie youtube, ale aby nie zanudzać Was naszym "gadaniem" postanowiłem dodatkowo w jednym miejscu opisać nowe rondo w kilku słowach. Oczywiste, że potrzeba było czasu, aby zobaczyć jak funkcjonuje nowy układ komunikacyjny. Na dzień dzisiejszy mogę już powiedzieć, że nowe rondo było po prostu niepotrzebnym wydatkiem, który w żaden sposób nie wpisuje się w sensowną przebudowę centrum Michałkowic. Jedyna zauważalna poprawa to stan dróg i chodników... Przejdźmy do szczegółów!

Myślę, że warto zadać sobie kilkanaście pytań odnośnie tej głośnej przebudowy! Odpowiedzi to oczywiście moje spojrzenie, zastanówcie się jak Wy oceniacie wydanie trzech milionów z miejskiego budżetu?

Czy rondo było potrzebne? - NIE!

Czy warto było wydać 3 miliony złotych na przebudowę? - NIE!

Czy jest odczuwalna poprawa przepustowości skrzyżowania? - NIE!

Czy poprawiła się jakość dróg i chodników w centrum Michałkowic? - TAK!

Czy jakość nawierzchni chodników odbiega w negatywny sposób od podobnych realizacji w mieście? NIESTETY TAK (zdecydowanie gorsza jakość materiałów użytych przy okazji budowy chodników - widać to w jakości kostki brukowej, wystarczy podjechać na rondo w Bytkowie bądź rondo Siemion)
Czy przypadkiem niektóre części chodników nie są zbyt wąskie? TAK, zastanawiające kto w taki sposób zaprojektował ciągi piesze...

Czy powstały drogi rowerowe w okolicy przebudowywanego odcinka? NIE (to jest niedopuszczalne i wręcz godne "potępienia")

Czy estetykę przebudowanego odcinka można zaliczyć na plus? TAK, ale... 

Czy estetyki nie psuje "Skarbek" na rondzie *(już trzeci z kolei), a może raczej "TOTEM"? TAK... Bez dalszych komentarzy!

Czy poprawiło się bezpieczeństwo pieszych? Być może odczuwacie, że postawienie wysepki przy kościele poprawiło bezpieczeństwo, ale ja mam na myśli ludzi starszych. I jeśli o nich chodzi to nic się nie zmieniło! Można powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że obecnie starsi ludzie boją się przechodzić przez pasy - nawet te z wysepką! Oczywiście my młodsi mieszkańcy poradzimy sobie, ale drogi nie są tylko dla kierowców i młodych pieszych!
Przejście dla pieszych na zakręcie? TAK, a takie rzeczy tylko w Michałkowicach. Ktoś nie pomyślał i na ostrym zakręcie z ulicy Oświęcimskiej w południową jezdnię E. Orzeszkowej ustawił przejście dla pieszych...

Czy z Michałkowic zniknęły ciężarówki? NIE, nie zniknęły i nie znikną póki nie powstanie przynajmniej droga dojazdowa do Haldexu i Fabudu. 

Czy przejazd przez rondo odbywa się bezpiecznie? NIE, wielokrotnie można zaobserwować sytuacje, w której kierowcy wykorzystują fakt "takiego wyprofilowania" ronda, że bez zwalniania można szybko przejechać przez rondo. Potwierdzają to kierowcy, a piesi czują się zagrożeni na pasach.

Czy zatoki autobusowe są odpowiednio wyprofilowane? NIE, nie są. Obserwując zatoki na ulicy Oświęcimskiej widać, że autobusy nie mieszczą się w zatokach, a drugie człony autobusów przegubowych nie podjeżdżają pod krawężniki i wystają z zatoki na jezdnię...
Czy rozwiązano problem przesiadek pomiędzy liniami autobusowymi? NIE!

Czy to wina mieszkańców, że w Michałkowicach nie zagospodarowano placu 11. Listopada? Nie, cała odpowiedzialność spada na Władze Miasta. W niejasnych okolicznościach chciano zamienić działki, niestety nikt nie poinformował mieszkańców o planach inwestora i o zabezpieczeniu interesu miasta (w planie zagospodarowania teren przeznaczony m.in. pod stacje benzynowe). Należy mieć nadzieję, że Władze wyciągną wnioski i kolejne pomysły będą konsultowane ze społecznością lokalną.

Czy budowa przebiegała sprawnie? NIE, budowa była prowadzona w miarę dobrze, natomiast "organizacja" ruchu to chaos na ulicach - co więcej Urząd Miasta nie był zainteresowany sposobem prowadzenia prac - UM w wyniku interwencji lokalnych mediów stać było jedynie na wyjątkowo mętne tłumaczenia Rzecznika przed kamerą telewizyjną.

Czy podczas budowy objazdy były odpowiednio oznakowane? NIE, oznakowanie było poniżej jakiegokolwiek poziomu. Przez osiedla przejeżdżały ciężkie samochody gdyż oznakowanie kierowało je w wąskie uliczki pomiędzy samochodami zaparkowanymi wokół bloków. 

Czy współpraca KZK GOP i firmy wykonującej rondo (DROGOPOL) podczas przebudowy wyglądała normalnie? NIE, do normalności wiele brakowało, do tego wykonawca większość zmian wykonywał niezgodnie z ustaleniami z KZK GOP.

Czy naprawiono drogi, przez które prowadziły objazdy podczas prowadzonych prac? NIE - wykonano jedynie "słynne zalepianie" - zaklepano ubytki w jezdniach, a wystarczy przejść się przez ulicę Domina i zobaczyć stan nawierzchni...

Na koniec bardzo ważne pytanie!

Czy macie świadomość, że koszt budowy ronda to 3 miliony złotych? Czyli około 10% wartości obligacji, które chce wyemitować miasto! Rondo już mamy i funkcjonuje. Skoro stare skrzyżowanie funkcjonowało to i rondo musi, prawda? Należy mieć nadzieję, że nie dojdzie w przyszłości do tak koszmarnie realizowanych inwestycji w mieście. Najpierw trzeba przemyśleć sens takich inwestycji, a nie realizować inwestycję bo przecież "będzie rondo i będzie ładnie". Czy jako mieszkańcy na pewno tego oczekujecie?