"ELITA" Siemianowic?

To mało powiedziane!!! Odwiedzając stronę naszemiasto i patrząc na zebraną garstkę "miłośników"... Miłośników właściwie czego? Siemianowic Śląskich? Kultury ulicznej? A może siemianowickiego bruku? Widząc poczynania referendystów z jednej strony jestem zaniepokojony - pewnego rodzaju margines chce odwołać naszego Prezydenta Miasta. Z drugiej strony jestem spokojny - bo ci ludzie sami wystawiają sobie opinię swoją nienawiścią, chamstwem, manipulacją i językiem. Na pokazanym wiecu pod Urzędem Miasta można było zobaczyć męża jednej z inicjatorek referendum - istnego geniusza kreowania (własnego!!!) wizerunku, który owego czasu próbował "wyciągnąć w ramach przeprosin" kilka biletów okresowych KZK GOP biegając za palącymi kierowcami autobusów. Muszę przyznać - wygląda Pan olśniewająco. Muszę też przyznać z niezwykłą satysfakcją, że zarówno Pan, inicjatorzy jak i grupa wsparcia NIE MACIE POJĘCIA O PRAWDZIWYCH PROBLEMACH SIEMIANOWIC ŚLĄSKICH!!! Gadacie ciągle, że Prezydent jest bogaty, że ma willę, że UM przekazuje pieniądze na prywatne konta Prezydenta, że w Siemianowicach korupcja, układy, itd. Myślicie, że piszecie do głupców, którzy wierzą, że wynagrodzenie Prezydenta Miasta to co innego niż "przelewy na prywatne konto Jacka Guzego"? Drodzy Państwo - wiecie co? Ciekawi mnie ilu naiwniaków na to nabraliście i w jaki sposób nagle staliście się prawdziwymi znawcami siemianowickiej rzeczywistości? Pytam również gdzie Policja? Gdzie prokuratura? Gdzie sądy? Gdzie CBA, CBŚ i inne organy odpowiedzialne za RZEKOMĄ korupcję, RZEKOME przekręty i RZEKOME rozdawanie przetargów z udziałem Prezydenta Miasta? Skoro Prezydent Siemianowic Śląskich ma TYLE na sumieniu to dlaczego jeszcze nie siedzi? Czyżby całe POLSKIE PAŃSTWO było obojętne wobec zarzutów, które stawiacie? Wszystkie oświadczenia o rzekomym bogactwie Prezydenta można obejrzeć na siemianowickiej stronie BIP! Każdy może poznać bogactwo, a może zaciągnięte kredyty Pana Prezydenta (w końcu wyłącznie Pan Jacek Guzy zaciąga kredyty, które będzie spłacał jeszcze kilkanaście lat... Przeciętny Polak kredytów nie bierze...)! Co jeszcze spróbujecie wmówić ludziom? 

Szczególnie bulwersuje mnie Państwa "zainteresowanie" sprawą niepełnosprawnej siemianowiczanki - Pani Edyty. Powiem wprost - wykorzystaliście jej sytuację do zbicia kapitału politycznego. "Ciężarna, chora, samotna" - przecież ta Pani otrzymała pomoc ze strony Prezydenta Miasta i UM - mieszkanie i remont! Teraz ta Pani ma zaległości czynszowe i kiedy czytam, że mieszkanie "dostała na odczepnego" to życzę wszystkim siemianowiczanom, aby otrzymali w taki sposób mieszkanie - w końcu odczepią się od Guzego, prawda? Zupełnie inną sprawą jest pytanie: Gdzie jest ojciec dziecka? Uciekł? To trzeba go znaleźć!!! Gdzie odpowiedzialność? Czy do poczęcia dziecka nie potrzeba mężczyzny i kobiety? Czy myśląc o dziecku "ktoś" nie powinien pomyśleć, w jakich warunkach dziecko będzie żyło? Mnożą się kolejne pytania... 

Brzydzę się takim postępowaniem i wmawianiem, że Państwo kochacie Siemianowice Śląskie. Przejdźcie się po mieście - może wtedy przestaniecie mówić "GUZY ZŁODZIEJ" i dostrzeżecie prawdziwe problemy tego miasta - z jednej strony dziurawe drogi, odrapane kamienice, ubóstwo... Z drugiej strony zobaczycie rynek miejski, nowe ronda, miejsca wypoczynku. Potem pojedźcie do innych miast i zobaczcie czy tam jest inaczej? Gdy już znajdziecie prawdziwe problemy Siemianowic Śląskich zastanówcie się co możecie dać temu miastu od siebie oprócz Waszych manipulacji, kłamstw, pomówień, nienawiści i języka jak z rynsztoka? Powiem Państwu co można dać naszemu miastu! Pomysł!!! Pana Prezydenta należy zainteresować problemami, którymi żyjemy. "Guzy nie widzi"? Nie musi znać wszystkich problemów, ale każdy z nas ma okazję zwrócić się do Prezydenta. Proszę uwierzyć: Skorzystałem z tego prawa i nie tylko staram się pokazać Władzom Miasta problemy mieszkańców, ale proponuję też zmiany. Czy znacie problem TIR-ów w mieście? Pokazalibyście problem gdybym napisał "ODWOŁAĆ GUZEGO BO JEŻDŻĄ TIR-y". Niestety (dla Was) nie zrobię tego - pokażę problem i zainteresuję Władze Miasta, aby spróbowały znaleźć rozwiązanie... Tym się różnimy...